Kaszka dla dzieci należy do najprostszych produktów zbożowych. Przy tym posiada delikatny smak i jest lekko strawna. Świetnie się sprawdzi już od pierwszych tygodni życia niemowlaka. Stanowi bardzo dobre źródło błonnika, białka, węglowodanów, a także witamin i składników mineralnych. Przy tym kaszki są tak syte, że wystarczy ich niewielka ilość, by się nasycił brzuszek naszego maleństwa.

Kasza dostosowana do wieku dziecka

Na początku karmienia niemowlaka kaszką należy stosować drobne wersje tego produktu. Wraz ze wzrostem dziecka można podawać większe odmiany. Jeszcze do niedawna twierdzono, że zbyt wczesne podawanie kasz może być przyczyną rozwoju celiakii. Jednak najnowsze badania pokazują, że takie twierdzenia nie mają podstaw. Obecnie na rynku można dokonać wyboru między produktami, które posiadają gluten, a tymi, które są bezglutenowe. Przy tym warto pamiętać, że gluten jest białkiem roślinnym, który znajduje się w składzie takich zbóż jak żyto, owies, czy pszenica. Nie jest to jednak efekt modyfikacji, lecz naturalne występowanie.

Kaszka na mleku czy na wodzie?

W początkowym okresie życia dziecka warto nastawić się na Kaszki dostępne m.in. w Bee.pl zbożowe gotowane na wodzie. Maluch karmiony mlekiem matki nie potrzebuje bowiem tego dodatku z innych źródeł. Z czasem jednak można dodawać do kaszki modyfikowane mleko. Do potrawy tej nadaje się również niewielka ilość mleka krowiego. Najlepsze jest mleko pełnotłuste. Należy jednak pamiętać, że mleko od krowy nie może być podstawą posiłku do pierwszego roku życia malucha. Jeśli natomiast będzie stanowić tylko dodatek, nie powinno być problemów.

Droga do samodzielności

Dużym plusem przygotowywania kaszki jest wiele sposobów, na jakie można to zrobić. Dzięki temu posiłki będą niezwykle urozmaicone, a dziecko będzie się przyzwyczajało do różnych konsystencji. Przy okazji warto sprawdzić, jaki rodzaj dania szczególnie smakuje niemowlakowi. Dzięki temu poznamy jego upodobania kulinarne. Jeżeli zdecydujemy się na karmienie dziecka łyżeczką, to warto przygotować też drugą, by malec mógł w czasie posiłku trochę się pobawić. Dzięki temu przygotujemy go do samodzielnego spożywania posiłków.